Rebalance V 2.1 (najnowszy patch)
Gram na rzeźniku i nie wiem do jakiej gildii dojść
postać lv 11
@czeladnik u alchemika
siła 14
zr.  96
mana 44
hp 245
inta 29

ochrona
nosze pancerz z płytek pełzaczy
B. 120
S. 145
SO/M 40

umki to jedynie łucznictwo 37% a do walki w zwarciu jeszcze sie zastanawiam ale raczej 1h bo nie ma 2h zreki

proszę o jak najszybsza odpowiedz :D daje naj za szczegółową odpowiedz :p

a i jak mam 37% łuk to już ładować tabliczkami ?

Nie rozumiem jednego, po co zostawałeś czeladnikiem u Constantina, skoro nie zamierzasz grać magiem ? Widzę że lecisz pod łucznika to nie lepiej było zostać u Bospera i dostać 10zr jako bonus ? Najnowszy patch mówisz, czyli 1.3.2 ? Nie wróżę Ci ukończenia gry nie dalej niż 3 rozdział, tym bardziej łucznikiem

nie zostałem czeladnikiem u bospera ponieważ chciałem dostać premie do many :p i mieć nauczyciela eliksirów/potka siły i wtedy mogłem używać deszczu ogdnia. Nie dam rady w 3 rozdziale ? a jak dam teraz w 1h to coś ogarne ? łucznik ogarnia na początku :p wybiłem już prawie całe khorinis no oczywiście oprócz  szkieletów bo do tego się podejść nawet nie da 3/4 hity i po mnie :|

to do jakiej gildii dojść ?

Constantin uczy cie eliksirów nawet jak nie jestes u niego czeladnikiem, wystarczy że przyniesiesz mu rosliny z listy, i nauczysz się chociaż jednej miksturki np u Ignaza, to już będzie cie uczył . Piszę że nie dasz rady, bo patch 1.3.2 jest NA PRAWDĘ ciężki . Szkieletom nic nie będziesz robił, a one cie będą zgarniać na 2 hity, tak samo orkowie i poszukiwacze . Runy zniszczenia ożywienców nie nauczysz się, a zaklecia są osłabione ponieważ zadaja 1600dmg nie 9999 więc na jednego szkieleta wojownika potrzeba 2 zaklęć . Osobiście moim zdaniem na tej wersji patcha da rade tylko ugrać magiem, a najlepiej nekromantą, ale dla cb juz za późno na maga . Chyba że się mylę i grasz na 1.3.1, a nie 1.3.2 ?
Co do gildii to strażnik świątynny

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Ten 65mb to 1.3.1
15mb 1.3.2 i to tego nie polecam
Popatrz na zaklęcie zniszczenia ozywieńca, jeśli będzie miało ono obrażenia 1600 to masz 1.3.2, jeśli 9999 to 1.3.1 i to jest moim zdaniem najlepszy patch

zwój zniszczenie ożywieńca zadaje 9999 i szkielet-wojownik pada na strzała więc patch 1.3.1 czyli jest jakaś nadzieja :D no dobra to zostaje strażnikiem świątynnym :p


@a jeszcze jedno ...
zbroje dla bractwa są na siłe a ja mam zręczność mam przestać ładować zręczność a zacząć dawać w siłe czy dalej z zręczność ? bo jak dalej w zręczność to co z broją :p pancerza z płytek zębacza nie da się ulepszać to po pewnym czasie zostane bez deffa :p chyba że 1k hp i w zbroi kruka a po zbroi kruka jest coś innego ? da sie jakoś ją ulepszać tak jak szpon beliara ?

Moim zdaniem a tym returningu nie opłaca się iść pod zr, bo nie ma ona dodatnich obrażeń przy hitach . Np im więcej siły tym większe obrażenia zadajesz z miecza, ze zręcznością tak nie ma . Zbroi pod zr jest mało z tego co pamiętam to dopiero w 4 rozdziale dostajesz od orków jedną taką . Zbroja kruka tak jest solidna i po niej jest zbroja Pana Cieni (nie pamiętam już od którego) i potrzeba na nią chyba 3k hp . Ja na Twoim miejscu zaczął bym pakować teraz w siłę . Zręczność Ci się przyda do kradzieży, więc jest dobrze i leciał w 2h

o kurcze na prawdę nie wiedziałem :p myslałem że zręczność tak samo podnosi obrażenia w walce mieczem ze zręka tak samo jak siła podnosi atak w walce mieczem z siłą :p ale teraz to widzę siła wręcz zręka na dystans a to jak mam broń na zręczność bo chwilowo nie mam innej to siła zwiększa jej obrażenia ?

i jeszcze 2H jest lepsza w the returning czy mogę 1h ( nie ma żadnych ciekawych broni 1h ?) ? bo już zainwestowałem w 1h ale chyba mam zapis gdzie nie przypakowałem

Siła zwiększa wszystkim czym bijesz (1h, 2h, miecz ze zręcznością, miecz z siłą) nie wiem jak jest z łukami/kuszami nigdy tego nie sprawdzałem . Zręczność jest tylko aby móc założyć odpowiednie bronie . Dopiero w Returningu 2.0 to zmienili i zręczność tam działa już tak jak powinna . (nie ma jeszcze spolszczenia)
Broni 2h jest więcej, ale 1h tez nie jest złe . W sumie to już zależy od tego kto co bardziej woli . Ja osobiście wole 1h, ale zawsze jak grałem strażnikiem świątynnym to wybierałem 2h nie wiem czemu ^^

jak dla mnie tylko 1h, będzie pełno dobrych broni po drodze, głównie z bossów. Jeszcze wytrzymałość na rzeźniku to nawet momentami na 1h było średnio, więc o dwuręczniaku lepiej zapomnieć

zbroja pod zrękę:
-pełzacza (masz)
-orków (była dość dobra jak pamiętam po statach, ale żeby ją dostać to na zbroi pełzacza zbyt dużo trzeba zrobić...;/)
-zabójców. Wymagane coś koło 400 zręki, była pierońsko mocna, przynajmniej 320 def. w zasadzie można ją zdobyć w każdej chwili (nie czarujmy się, zadania morderców idzie wszystkie ogarnąć nawet i w 1 rozdziale tyle że zamiast zarobić złoto - to co dostaniemy będziemy musieli w zwoje zainwestować)

na hp ma kruk (1000 hp wymagane) oraz pan cienia z doliny cieni (a więc dostaniesz szybciej niż orkową, nie mówiąc już o tym że lepsza od niej w spód). 3k hp wymagane. w zasadzie najlepsza zbroja jak dla mnie,  zdecydowanie bardziej warta zainteresowania niż jakakolwiek gildii x5. Chyba że komuś 450 siły uda się uskładać, wtedy to jednak zbroja haradrima ciemna jest lepsza.

Zręczności nie polecam, 400+ raczej nie uskładasz na tą zbroję mordercy zbyt szybko, a przechodzić na tej z pełzacza to ciężko, więc i tak tylko ta za 3k hp w tym momencie jedyna opcja. a skoro już ma się te 3k hp to czemu by w zwarciu nie walczyć? najłatwiej i najszybciej. Łuki są bonusowe dodane, ale też zręki 350+ wymagają na 350 obrażeń, bez przesady. Naprawdę mocny łuk dopiero z nieumarłego smoka dropi.

Gildię na rzeźniku polecam tylko strażnika świątynnego. Na szkielety do 4-5 rozdziału głos strażnika to jedyna opcja, i ze 2 jaszczurki może zdjąć zanim przybiegną, a jaszczuroczłeki to naprawdę mają moc i z 2 się lać na rzeźniku to chyba tylko z 400 def + 2k hp, a i to ciężko (pamiętam że miecz 180 na 80% jedno plus coś ponad 200 siły to jaszczurce jeszcze na kricie nie robisz KOMPLETNIE NIC, więc... naprawdę łatwo nie ma. zanim nie dobijesz 350+ siły i jakiegoś konkretniajszego mieczyka z 300+ dmg to ręcznie z jaszczurkami to bardzo ambitne walki:) więc tutaj głos strażnika jest pomocny bardzo, w zasadzie tylko dzięki niemu w 3 rozdziale dolinę cieni przeszedłem i zbroję pana cienia na grzbiet mogłem założyć).

@amigodiamantes
O ile pamiętam to w gildii zabójców aby przejść do ostatniego zadanie to trzeba mieć minimum 5 rozdział ;d

w którejś wersji na pewno ale to chyba na v1 było:)

tak czy tak wcześniej jak 5 rozdział to 400+ zręki zdobyć raczej na rzeźniku nie ma opcji:)

rebalance V2.1 1.3.1 w I rozdziale nie da sie pogadać o bandzie hansa to zadanie jest na V rozdział

no ok, tyle że co to za różnica. 400 zręczności to nie wiem czy w 7 rozdziale będziesz miał;) więc zbroje na zrękę to fajne są ale tylko popatrzyć a nie na nich grać. W pełzacza nie przejdziesz do etapu tej orkowej, więc po drodze musisz zainwestować w siłę albo hp żeby podnieść jakąś inną. Jak zdecydujesz się na siłę (aby założyć jakąś konkretniejszą zbroję to 200+) - to finalnie będziesz miał problem ze szczawiami później pod mikstury zręki i 400 tym bardziej nie uskładasz na tą mordercy. Jeżeli zdecydujesz się na hp - to zbroja pana cienia lepsza jest od tej mordercy, więc... i tak ta mordercy jest nieopłacalna i tak:) Jedyna opcja to na tej kruka przeczołgać się przez prawie całą grę ale ona jednak na 3-4 rozdział już jest lekko słabawa, a co dopiero na początki 5

kusza 300dmg + 300 siły (150 zręki, ale do kuszy niby siła ważna dla crit) jaszczuroczłeka na 6 CELNYCH strzałów kładłem w 4 rozdziale przy 88% kuszy (szczerze to ,,wchodził" co drugi strzał jeśli dystans większy niż 2 metry). Bardzo słabe dmg ratio, mieczem 215 na ~8 crit (~85%) z tym że dłużej wystarcza wytrzymałości to raz, a dwa - możliwość blokowania ciosów mieczem ograniczając obrażenia własne i trzy - na 1 strzał bełtem  3 razy zdążysz machnąć jednoręczną... Broni dystansowej nie polecam, chyba że jako ciekawostka na łatwiejszych poziomach albo dodatek a nie jako główną broń. Niby podrasowali ale wciąż za słabą ją zrobili.

Dlaczego głos strażnika jest taki mocny? Jeżeli będzie miał głos, to czy warto uczyć się i robić runę zniszczenia nieumarłych?

nie wiem dlaczego, ma dobry dmg i szybko dostępny jak my jeszcze w statach bardzo słabi jesteśmy, to jest najważniejsze:)
jeśli można zrobić runę zniszczenia to warto to zrobić mimo wszystko

Tzn. pytałem bo ja nigdy nie miałem - rozumiem, że mało many i spory dmg, a krąg jaki?

Czy SS na 1.3.1 będę mógł nauczyć się zniszczenia to będę sprawdzał, chyba że Ty wiesz ;)

Głos był na 2 rozdział . Nie pamiętam czy 1.3.1, czy 1.3.2 to zmienili że dopiero od 4 rozdziału .
Tak samo nie pamiętam czy na 1.3.1 wojownik mógł się nauczyć zniszczenia ożywieńca

ShowoD olej system zostań Magiem Ognia ^^. Ew, nekromantą na którego sama się szykuję w kolejnym rzucie ^^

mag ognia/nekro na rzeźnika :D ???

ShowoD napisał:

mag ognia/nekro na rzeźnika :D ???

A czemu by nie? ^^

na 1.3.1 zniszczenie ożywieńca można się nauczyć na pewno. Sam z tym latałem po jankendarze.

Problem jednak jest taki że to zniszczenie mało kiedy działa, tylko na zwykłe szkielety i zombie:) Na inne, mocniejsze nieumarłe stworki (pan cienia, strażnicy sfer, smoki, demoniczne szkielety) nie mogłem rzucić tego czaru, nie wiem czy to bug czy specjalne działanie. Od 3 rozdziału pod koniec posiadałem runę głos strażnika, i dopiero po tym miałem okazję zwiedzać Kerola, dolinę cieni itp gdzie demoniczne szkielety wyskakiwały, więc ich już głosem kasowałem. Czy jest dostępny już w 2 rozdziale, czy zleży od questów dla bractwa - tego nie gwarantuję. Wiem że ja zanim się nauczyłem głosu to miałem zrobione wszystkie podstawowe dla guru +młot + fortuno + odnaleźć cor angara.

Nie pamiętam jaki dmg tej runy ani ile many wymagał, ale wiem że na 1 tankowaniu many 1 demoniczny szkielet schodził łatwo. Mogę tylko tak na oko powiedzieć że mogłem mieć coś z przedziału 200-280 many... wiem tylko że więcej niż 200 ale na pewno do 300 trochę brakowało;) int jakieś 100.
Przy manie na 4 rozdział coś koło 400 i trochę większym incie 2 jaszczuroczłeki głosem kładłem

aha, czary ss nie wymagają kręgów magii:)

To wychodzi na to, że raczej nie ma sensu uczyć się 2 kręgu na zniszczenie (22pn w sumie?), tylko lepiej poczekać na głos.

czy ja wiem? zniszczeniem zwykłe szkielety rozwalisz szybciej i taniej w manie, jak uważasz...

Poza tym ze zniszczeniem jest taki bug, a mianowicie jeśli rzucisz czar na zwykłego szkieleta a drogę przetnie pan cienia albo COKOLWIEK innego (nawet demon, smok etc) to ten przeciwnik dostanie pełny damage czaru.
Nawet smoki można tak robić, przywołujesz szkielecika i niech on tam się z czymś bije, z jakimś lodowym wilkiem czy jak a ty okrążasz smoka, celujesz w szkieleta, i gdy smok jest po drodze czaru - zdejmujesz go na 2-3 hit... ;)

a u kogo się powinno zostać czeladnikiem jeśli chce się być strażnikiem świątynnym (rzeźnik) ??

harad siła 5
bosper zręka 5
constantino 15 many!

harad

a są jakieś inne profity z bycia czeladnikiem u kowala ? bo rozumiem mieczy nie kuć bo każdy pręt na wagę złota :D a 5 siły to nie tak dużo

bosper to łatwy dostęp do myśliwych zbroja łuk i trochę zręki
alchemik to uczenie eliksirów grzybów nie oddawać bo na miksturki się przydadzą i 15 many :p i jakaś tam zbrojka

moim zdaniem najbardziej opłaca się u alchemika 15 many to 15 pn :D szybciej do 40/50many deszcz ognia przemiany jak znalazł  :p ale nie wiem jak to jest w dalszych rozdziałach ?? harad uczy czegoś potem dobrego ?

Ja zawsze wybierałem tak, Gram magiem idę do Constantina, Gram wojownikiem ide do Harada, gram łucznikiem ide do Bospera xd Zdecyduj jak uważasz ;d

dlaczego mieczy nie kuć? właśnie zbierać wszystkie stale i kuć na potęgę, z tego siano jest najbardziej konkretne. Nawet w porównaniu z zyskiem od myśliwych...
Polecałbym przynajmniej ze 2 poziomy w kowalstwo włożyć. Rubinowe ostrze już nieco hajsu daje porządnego, to jak na 2 rozdział nabijesz z 300 sztuk to jesteś krezusem:)

co do kucia zbroi: osobiście polecam tylko pancerz kręgu na x5 i średnią (to tylko na parę h gry aż zbroję kruka założysz za 1000 hp) przekuć na x2-x3 i tyle. do lekkiej strażnika pchać prętów się nie opłaca bo sporo potrzeba na x5, a obrona tylko o 10 lepsza od zbroi wodnego kręgu którą możesz mieć prawie na początku gry.
Cięzką można założyć też na parę h, ale w grze gdy skupić się na hp i szybko da się zbroję pana cienia ubrać. Dzięki temu masz max obronę a prętów użyjesz tyle co nic. A kaskę dadzą konkretną, na wejściu do jankendaru dzięki niej powinieneś mieć możliwośc kupna wszystkich receptur.

Jak dobrze ogarniasz hp z jagódek i korzeni leczniczych to na dobrą sprawę w ogóle nie musisz się uczyć kucia zbroi straży świątynnej, nawet żadnej nie musisz zakładać i kupować (ani tracić kasy/PN) . Jankendar da się przejść na zbroi kręgu x5, następnie od razu zbroja kruka, jeśli to 1000 hp wpadnie. Do 3 rozdziału jest naprawdę dobra (160 obrony! jak nieźle podkuta średnia, coś koło x3 lub x4). Uczysz się w między czasie runy strażnika i zniszczenie ożywieńca i ubijasz nią dolinę cieni, cały czas po wszystkich lokacjach szukając roślin do hp. 3k hp i zbroja pana cienia. Dzięki temu zaoszczędzisz co najmniej 30k złota i z 40 pn za kupno i kucie płytek świątynnych, więc spokojnie można to przeznaczyć na max. kucie miecza i bić el - bastardo już od samego początku. 130 złota w sprzedaży za 1.

mikstura życia - z jagód (receptura)
mikstura życia - z rdestu i korzenia leczniczego - Constantino albo Saggita.
receptura na mocny gin (hp i mana+) - gorzelnia vina
mleko, chleb, bułki, ser - hp
darion - ~50 hp
pierścienie i inne pierdzigrzmoty na 2 rozdział tymczasowo spokojnie dadzą 50hp. Z setu uzdrowiciela nawet więcej, ze 100 jak nie lepiej.
tabliczki - idzie nabić 150 hp jak nic na 2 rozdział. Samych 3 poziomu 7 albo 8 miałem jak od kruka wychodziłem.


Dzięki biciu dobrych mieczy mieczy już w 2 rozdziale nie powinno być nawet problemu z kupnem książki 10 pn od erola.

dzięki :) no to zaczynam od nowa to tylko 9h a i tak szukałem pretekstu żeby zacząć od nowa :D  huk tam przejdę to jak pan bug przykazał na rzeźniku odrazu zacznę dawać w siłę i władanie bronią :p bo zaczynałem gre dając w zręczność i łuk


@a czy w returning jest jakaś duża różnica pomiędzy 1h a 2h ? tzn czy da rade hitnąć szkieleta/jaszczuroludzia 2 razy zanim zablokuje ? czy zawsze zablokuje ? bo 2h to raczej na dwa szybkie strzały bym nie liczył :p ??


łuk czy kusza ? łuk jest chyba szybszy ale nie zauważyłem różnicy :p więc nie wiem

:D :D :D nie odpisujcie że to zależy od cb bo to wiem :D  chcę tylko wasze opinie co do tych broni

Zależy jak się ustawisz, wyjdziesz mu na żebra to nie powinien zdołać zablokować . Na 1h zawsze tak się starałem i kilka szybkich hitów dostawali
Moim zdaniem kusza jest lepsza

Również polecałbym kuszę, z 2 powodów: ze względu na lepszy dmg, oraz co najważniejsze - dużo mniejsze zapotrzebowanie na zrękę niż łuki. Dzięki temu spokojnie początkowo można sobie rozwijać miecznika, a po jakimś czasie jak już pn będą się pomału walać - dodatek w postaci dobrego kusznika można osiągnąć łatwiej i szybciej niż łucznika. W 4 rozdziale od 5% do 88% kuszy zrobiłem łatwo na książkach, tabliczkach i początkowych 54% z nauczania (już nie miałem na co pn wydawać... NA RZEŹNIKU, bo miecz ~90, siła już ~250, multi-myśliwy i pro-kowal, głos strażnika nauczony więc w zasadzie co niezbędne dla wojaka już było) oraz jakieś 150 zręki od podstawowych 10 z mikstur, hełmu, nauki etc, i od razu można było założyć kuszę z coś 300 dmg. Polecam najpierw zrękę, potem kradzież  (bo na niej w 4 rozdziale z 5 poziomów spokojnie zrobiłem), z której to pieniążki i PN się wróciły z dodatkiem i popłynęły w naukę kuszy:)
Co prawda są niedogodności z używania kuszy (szybko wytrzymałość spada, na 2 strzały przy 45 wytrzymki zużywa 1 okno wytrzymałości, co jednoręczna 90 zasięgu 6 machnięć na tyle staminy, dwa - na 88% ogarnięcia sprzętu to celność taka o, 2/3 strzałów może siedzi...) i generalnie jak można było to głosem cisnąłem, ale jednak na wszystko głos nie poradzi, bo z butelkami many też oszczędnie trzeba. Więc jak były jakieś wzniesienia itp, gdzie mobki typu jaszczuroczłek mogły się ,,zawieszać" - to bezwzględnie kusza była w użyciu.




kiedyś miałem do innego działu wrzucić poniższy dodatek opisujący dlaczego na poziomach trudniejszych wojownik jest lepszą postacią na przejście returninga, ale zapomniałem, więc zrobię to teraz - bo nawet tutaj pasuje;D



,,wojownik ma ,,za darmo" (czyt nie wydaje kroci lp) mnóstwo siły - podczas rozgrywki z mikstur siły w sumie wpada co najmniej 200 punktów, trochę dochodzi z pierścieni/pasów itp (65 pkt - pierścień furia, pas mocy, pierścień fellangora i hełm łowcy smoków), ze 30 dorzucają tabliczki, trochę z jabłek/zup z żółwia/bonusów od npc za questy i z walki. Ze 40 pkt na całą grę może wpaść spokojnie. Skoro ja nekromantą dobiłem z czapy 300+ siły a wpakowałem w nią tylko 2 poziomy...

fighter na dobrą sprawę jedyne co MUSI to wydać trochę lp na naukę władania mieczem (tak z 10 poziomów), naukę języków budowniczych (3 lvle) i mikstury siły (2 poziomy) + życia za lp (rdest + korzeń leczniczy, w sumie 2 poziomy licząc wcześniejsze miksturki leczenia). na początku może jeszcze z 5 poziomów w siłę. Dodatkowa ekstrawagancja która jest miła dla oka ale wcale nie konieczna tak naprawdę to jakieś kowalstwo i myśliwstwo, rzucic na to 10 poziomów, oraz zniszczenie ożywieńca - 2 lvle i w 34 poziom (bez extra lp) mamy już ustawionego wojaka który da sobie radę w grze na każdym poziomie trudności, bazując na recepturach i przy dobrym eksploatowaniu lokacji (bo to najważniejsze, bez tego nawet i b. łatwy poziom będzie nie do przejścia) w poszukiwaniu bonusowych roślinek/potków.  Po tabliczkach, książkach i winach zapomnienia/miksturach życia z korzeni i jagód, siły i ochrony przed różnymi rodzajami ataku będzie mega kozakiem do walki w zwarciu.

Najlepszy przykład: mój strażnik bractwa. niby 38 lvl
ale posiadał już max łowiectwo, 420 siły (wydane 5 poziomów), niecałe 170 zręki (2 poziomy,bonusy z pierścienia fellangora + hełmu łucznika), 3k hp, miksturki siły (w 1 rozdziale) i życia (2 rozdział) + języki, na % broni w zwarciu ze 12 poziomów wydanych, następnie tabliczki + książki i dodatkowo ,,w trakcie walk" na 98%, kusza 88% (jakieś 10 poziomów, reszta bonusy), bicie miecza na rubinowe ostrze  (3 albo 4 lvl kowalstwa, 2 poziomy postaci poszło) i dodatkowo czary strażnika świątynnego wraz z przekuciami zbroi + otwieranie zamków i kradzież kieszonkowa (jak na rzeźnika - zacny exp). Trzeba sobie uzmysłowić że oprócz podstawowych 370 lp wpada dodatkowo 60 z książek nigela, trochę z innych, masę z bonusowych potworków (ze 150 bez problemów, w końcu same smoki (7) z 50 na spokojności, strażnicy sfer, senyak, demon z zatopionej wieży xardasa, Mario, Pan Cienia z doliny cieni, mag i kapłani z świątyni śniącego to wszystko po 5 więc kolejne 65, a ile jest takich ,,mniejszych" mobków...)
Reasumując - nawet na 38 można mieć dobrego wojaka z możliwością łowcy i wspomagającego się magią alchemicznego złodzieja kującego sobie od czasu do czasu broń na sprzedaż.

Natomiast aby podrasować sobie intelekt musimy wydawać masę lp, więc dla maga poziom postaci ma duże znaczenie, nie tak jak w przypadku wojownika. Ok, z czapki maga, amuletu wejrzenia i pierścienia gwiezdny pakt jest już 60 inta za free, 100 to chyba idzie nabić z receptur, pulpitów i książek które lp nie wymagają, mikstur umysłu też może 10 idzie uważyć (30 int) ale reszta to jednak lp. Kręgi, za to wpada po 5 czy 10 jakoś tak intelektu, poza tym trzeba uczyć się wszystko bo dorzuca każda nowa miejętność +1 do inta.
Generalnie jako wojownik kończę zwykle z intelektem koło 150 w ogóle o niego nie dbając (co w porównaniu do 300+ siły które mam zawsze grając magiem to śmieszna liczba), więc wpada tylko za istotne recepturki, pparę miksturek z głów pełzaczy i niektóre umiejętności. mag aby nabić 3x tyle potrzebuje masy PN więc o ile fighter na każdym poziomie trudności da sobie radę lepiej lub gorzej - mag nie ma szans przejść na trudnym ani rzeźniku, a w każdym razie na pewno nie tak lekko jak wojownik który przy dobrym ogarnięciu gracza - na łatwym poziomie powinien już robić spokojny wymiot w 2-3 rozdziale, a na trudnym/rzeźniku 4/5 akt to ewidentnie etap że staje się bogiem rozgrywki."

a kowalstwa w jakim czasie rozgrywki się uczyć ? bo mam już zapis w którym nie wychodząc z miasta (nie byłem jeszcze pod martwą harpią) umiem kuć rubinowe ostrze. 4lv postaci  czy lepiej się nauczyć dobry miecz a reszte w władanie ?

Miecz polecam bić pod koniec 1 rozdziału albo w 2 przed wejściem do jankendaru, do tego czasu tylko skupować pręty. Wcześniej warto wpakować w siłę parę poziomów a następnie w miksturę siły, i pozbierać smocze korzenie. Władanie bronią ja się dopiero w jankendarze zacząłem na rzeźniku uczyć, a początek tylko siła, miksturka, futra i na początku 2 rozdziału życie z korzenia i rdestu + rubinowe ostrze.

Siły dzięki temu do ok 90-100 w 1 rozdziale nabijesz spokojnie więc można ubrać całkiem przyzwoite mecze. Samym dmg miecza powinieneś dzięki temu rozwalić prawie wszystko w khorinis.
Jankendar na początku nie zabijałem prawie nic tylko wykonywałem misje na xp oraz pierścień morgana. Dość szybko robisz ze 3 poziomy, przed krukiem na pewno więc jakieś 40% miecza ci sie robi. Potem tylkko wybić z potworków cały jankendar, zbierać jagódki, tabliczki etc oraz dokończyć zadania z krukiem. Po ubiciu całego jankendar powinno 3 poziomy wpaść oraz sporo tabliczek, więc nauka języków + boostowanie się tabliczkami. Gdy tabliczki będą nauczone wracamy do % broni cały czas wszędzie po lokacjach szukając smoczych korzeni + jagódek i korzeni leczniczych z rdestami. Gdy broń jakieś 55% boosty tabliczkami, a kolejne pn w czary strażnika. Jak głos już dorwiemy to potem pn można wydawać na co się chce

Mam problem

... gadam z dexterem bijemy się ale Greg nie chce się pojawić i mi pomóc to bug czy czegoś nie zrobiłem ?

nie wiem czy w returningu greg w ogóle się tam pojawia:) ale to chyba lepiej, dzięki temu jest możliwość gromem/deszczem ognia poskładać bandytów łatwo

@ naprawiłem ... moje przeoczenie nie pogadałem z skipem na plaży